Fanon Totalnej Porażki

Na tej wiki głównie przechowujemy stare fikcje pisane przez użytkowników. Jeśli któryś z nich przebywa na innych wiki, a nie chciałby, żeby one były dostępne na stronie, prosimy o kontakt z admininistratorami wiki w celu ich usunięcia.

CZYTAJ WIĘCEJ

Fanon Totalnej Porażki
Advertisement

Anarchia Totalnej Porażki - odcinek 7


Chris: Ostatnio w Anarchii Totalnej Porażki - Zostały oficjalnie nazwane nowe drużyny i ta najświeższa wygrała wyzwanie. Były już najnowsze sprzeczki, sojusze i konflikty. Tego nie było można zabraknąć! Tymczasem Mike odpadł i nie zawalczy o ogromny milion. Zostało tylko ośmioro graczy, cały czas trzy drużyny i jeszcze tylko siedem odcinków dzieli nas od poznania zwycięzcy! Jeśli chcecie wiedzieć, kto teraz odpadnie - oglądajcie Anarchię Totalnej Porażki!


Intro


Mamo i tato wszystko gra - Kamera lata gdzie popadnie, aż zatrzymuje się na dachu.

Widzę Was wciąż w moich snachKamera się przybliża.

Kim chcę być o to pytacie mnieCloudy wytwarza kolejną machinę, a Heaven w nią kopie.

I myślę, że to już dobrze wiem - Machina wybucha, a tam stoi Lilien, który się śmieje.

Ja chciałbym być sławnyMike rzuca, w Lilien kamieniem, ten się przewraca, potem chłopak zaczyna się śmiać, Zoey na niego patrzy nerwowo, a Mike odsuwa od niej kamienie i się drapie po głowie.

Chcę blisko słońca sobie żyć - Justin zaczyna się opalać.

W tej drodze nie przeszkodzi mi nicRocky odpala rakietę, a ta leci wprost na Justina.

Spakowane torby na drogę już mam, kiedyś dojdę tamDuncan złości się na Arkadiusa, a ten mu macha łapą przed oczami.

Bo ja chciałbym być sławnySugar je cukierki, a jeden eksploduje.

Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, naJasmine skacze na skakance i podnosi rękę do góry, a Victoria klaszcze w dłonie.

Ja chcę sławnym być, chcę sławnym być, ja chciałbym być sławnymAnnaliese modli się do Boga i całuje zdjęcie.

Ja chcę sławnym być, chcę sławnym byćGdy dach się zawalił, Cloudy i Heaven uciekają.

Ja chciałbym być sławnym - Nagle pokazuje się Scott, który chce przytulić Annaliese, a ta go uderza.

Zakończenie - Następnie pojawia się Chris przebrany za Kła, Scott ucieka, wszyscy gwiżdżą w rytm muzyki, Annaliese drapie się po głowie i jest napis: Anarchia Totalnej Porażki.


Jadalnia[]

Wiecznineutralisci








Annaliese: Ta drużyna jest niesamowita!

Duncan: Masz całkowitą rację.

(Pokój Zwierzeń) Duncan: Rany! [Zamknął za sobą drzwi] Jakim cudem tak się onieśmielałem? Czyżbym na serio był dobry? Nie wierzę!

Rocky: Annaliese, możemy na chwilę porozmawiać?

(Pokój Zwierzeń) Rocky: Jakim cudem jeszcze Osioł (tzn. Duncan) jeszcze z nią nie zawiązał sojuszu? I tak mam punka na oku.

Annaliese: Tak, bardzo chętnie.

Rocky: No bo wiesz, jest nas trójka, ja, Duncan i oczywiście Ty. Zakładamy sojusz?

Annaliese: Mamy przecież sojusz.

Rocky: Ale zgaszenie.

(Pokój Zwierzeń) Annaliese: Tak, sama chcę się pozbyć Duncana. Śniło mi się, jak Victoria zerwała z Rocky'm.


Wieczni optymisci

Znaczek drużyny pierwszej.







[Jako jedyna drużyna, Optymistki siedziały w pokoju, ponieważ jako pierwsze zjadły śniadanie]


Zoey: Nigdy w życiu tak się nie najadłam! A jak tam u Was?

Victoria: Wszystko w porządku.

Zoey: Martwię się tylko o Duncana. Mam nadzieję, że nic mu nie jest.

Cloudy: Pewnie czuje się dobrze.

Zoey: Zgadzam się z tobą, i to bardzo. A jak ty to oceniasz, Victoria?

[Nagle Zoey skręca w kierunku, w którym wcześniej była Victoria, ale okazuje się szybko, że dziewczyny nie ma]

(Pokój Zwierzeń) Victoria: Czas ziścić swoje marzenie. Pozbycie się Arkadiusa. Muszę go uwieść, na koniec wyeliminować.


Wieczni pesymisci

Drużyna Wiecznych Pesymistów







[Natomiast Heaven i Arkadius nawet nic nie jedli. Tylko rozmawiali]


Heaven: Trafiłam do debilnej drużyny.

Arkadius: Ja też.

Heaven: Chciałabym, żebyś się zamknął.

Arkadius: Ja też.

Heaven: Przymknij tą mordę dzieciaczku!

Arkadius: Jesteś niezła.

Heaven: Lata praktyki, baby :3


Podwórko[]

[Kiedy tylko Arkadius skończył śniadanie, poszedł na podwórko i tam spotkał Victorię]


Arkadius: Cześć ;3

Victoria: Cześć kochanie >:P

Arkadius: Kochanie? :'?

Victoria: No tiak, skarbeńku :8

Arkadius: Skarbeńku? :|?

Victoria: Tak, ty moja kochana paróweczko >O

Arkadius: Jeszczę chwila i zacznę coś podejrzewać.

Victoria: Kochaj mnie Rybko :-D

Arkadius: Co?

[Tymczasem Victoria pocałowała Arkadiusa, a to zauważył Rocky]

Rocky: Czyżby?

(Pokój Zwierzeń) Rocky: Słucham?! Victoria się całuje z wrogiem!!! [Jest załamany i zmartwiony :333]


Centrum Sztuki i Rzemiosła[]

Claudy: To właśnie tutaj! :3

Zoey: Dlaczego mnie tu zaprowadziłaś? ;3

Claudy: Zostaniemy przyjaciółkami >3

Zoey: Zgoda >:)

Claudy: Świetnie :)

Zoey: Doskonale >;3

Heaven: No po prostu bajecznie wy dz*wki.

Claudy: To ja uciekam >:D

[Ale Heaven blokowała i Zoey, zarówno jak i Cloudy]

Heaven: Co wy szmiry odprawiacie? ;3

Zoey: Co chciałaś? :O

Heaven: No co, Zoey. Widziałam, jak płakałaś za tym osobowuchem, punk się o tym dowie. A ty Klaudziu, jeszcze sobie porozmawiamy >;) Co to znaczy, nie będziesz robić sojuszu bez mojej zgody -.-

Cloudy: Wiesz co? Ten cały czas, który poświęcam, to tylko robienie tego, żebyśmy były przyjaciółkami! Jak możesz tak manipulować ludźmi? Jesteś najokropniejszą, najwredniejszą i najgłupszą siostrą jaką w życiu widziałam!

Heaven: A ty jesteś najgorszą i najobrzydliwszą dz*wką!

[Cloudy ucieka z płaczem, a Heaven szantażuje Zoey]

Zoey: Zgoda, zacznę manipulować drużyną -:)

(Pokój Zwierzeń) Zoey: Nie będę manipulowała drużyną, za żadne skarby. To moi przyjaciele! Nigdy w życiu, słuchaj mnie Heaven, nie ma mowy!


Hala Chrisa[]

Chris: Dzień dobry! Spotykamy się na Pracowni Polonistyki.


Pracownia Polonistyczna[]

Chef: Dziś za zadanie macie zrobić eSay, na którym napiszecie czym jest Totalna Porażka. Oceniać eSay'e będą...

...

...

Topher i Sierra!

Rocky: Co?!

Topher: No to jak, napiszecie Esay'e?

Heaven: Po co mamy pisać eseje?

Chef: Bo tak mi się podoba! Inaczej dyskwalifikacja.

Victoria: Skarbie, zabieraj się do roboty.

[Rocky patrzy się nerwowo na Victorię]

Chef: START!!!


Wiecznineutralisci







Annaliese: Jaki będzie nagłówek?

Rocky: Jakiś.

Annaliese: Szczęście cię opuściło?

Duncan: Pewnie tak.

Rocky: [Wzdycha ze smutkiem]

Duncan: Smutas.

Annaliese: Akurat.

Duncan: To jaki będzie nagłówek?


Wieczni optymisci

Znaczek drużyny pierwszej.







Zoey: Victoria, zerwałaś z Rocky'm?

Victoria: Może napiszemy esej?

Cloudy: A ile mamy czasu?

Heaven: Zamknij się ku*wo szmato i do roboty, bo mnie cholero denerwujesz!

Cloudy: Ok.


Wiecznineutralisci







Annaliese: To jaki nagłówek?

Rocky: "Totalna Porażka".

Annaliese: Nareszcie maszyna ruszyła.

Duncan: Zgadzam się z Annaliese.

(Pokój Zwierzeń) Duncan: Skoro nie mogę odpaść, muszę się starać o względy Annaliese. I wiem jak to załatwić.

Annaliese: To ma być forma listu?

Duncan: Nie wiem.

Annaliese: A szkoda.

Rocky: Gdyby ktoś nam podpowiedział [Wzdycha].

Duncan: Ciekawe kto?

Annaliese: Spytam się Hatcheta, może on wie.

Chef: Nie wstawać, kiedy nie pozwolę!

Annaliese: Oops.


Wieczni optymisci

Znaczek drużyny pierwszej.







Zoey: Mamy już wstęp i omówienie pierwsze.

Cloudy: Co pierwsze - omówienie główne czy poboczne?

Heaven: Ryj ty świnio!

Cloudy: Więc stawiam na to, że gdy tylko dojdzie do rozłączenia, ty na pewno wypadniesz.

Zoey: Ale kto?

Cloudy: Heaven!

Zoey: Zgoda ;3


Wiecznineutralisci







Annaliese: Nie wiem, co jeszcze wpisać.

Rocky: Ja też nie.

Duncan: Cholera! To co tutaj piszemy!

Annaliese: Wpiszmy jak bardzo lubimy Totalną Porażkę.

Duncan: Zgoda.

Annaliese: A jak Rocky to odbiera?

Rocky: Nie mam zdania.

(Pokój Zwierzeń) Rocky: Jakie to złe. Jak mam czuć sens, że występuję w programie, a moja najlepsza znajoma całuje się z idiotami! Idiom wszelkiej normy zmarnowany.

(Pokój Zwierzeń) Annaliese: Nie rozumiem, czemu Rocky jest taki smutny.

(Pokój Zwierzeń) Duncan: Tak! Rocky traci na reputacji, przez co wyleci. I tylko ja zostanę kapitanem drużyny! Ale trzeba cały czas walczyć o poglądy Annaliese.



Wieczni optymisci

Znaczek drużyny pierwszej.







Zoey: To wpisałyśmy już pierwsze wprowadzenie. Teraz opis, później rozwinięcie, a na koniec zakończenie i podpisujemy się. To format czterogodzinnego esay'u. Moja mama zna się na pisanie esay'ach, ponieważ ona je codziennie pisze.

Cloudy: Doskonały pomysł!

Heaven: Bądź świnio cicho!

Cloudy: A gdzie Victoria?

[Zoey tymczasowo się rozejrzała i nie zauważyła, ani Arkadiusa, ani Victorii]


Podwórko[]

Victoria: Kochanie, jesteś taki cudowny ;3

Arkadius: Dzięki patyczku :P

(Pokój Zwierzeń) Victoria: Mój plan się powiódł! Niedługo straci resztki normalności i po nim!

Arkadius: Jesteś taka piękna, nie umiem się tobie oprzeć >3

Victoria: No cóż, kotku, takie życie.

(Pokój Zwierzeń) Victoria: Nie umiem się tobie oprzeć. Spadaj.


Zadanie[]

Wiecznineutralisci








Annaliese: Jeszcze gotowe i...

Duncan: Gotowe!

Annaliese: Ja jeszcze nie skończyłam!

Rocky: Zgoda.

Annaliese: No to jeszcze 0,5 pracy jeśli chodzi o zakończenie.

Duncan: Nice.

Wieczni optymisci

Znaczek drużyny pierwszej.







Cloudy: Już prawie.

Zoey: Ja już to zrobiłam.

Claudy: To teraz dostarczyć.

Zoey: Rzucę.


Nagle Zoey rzuca ten papier, a Duncan prawie dostarczył i...

i...

i...

Pierwszy dotarł list Zoey.


Chef: I zwycięzają Optymiści, potem Neutraliści! Zmarnowaliśmy czas na pisanie. Topher i Sierra, wynocha! A przegrali ponownie Pesymiści. Chwila, gdzie oni?


Audytorium[]

[Nagle Arkadius znajduje Statuetkę Chrisa]

Arkadius: No i zobaczymy, jak odpadnie Heaven.

Victoria: Dasz na chwilę Statuetkę? Muszę tylko potrzymać na chwilkę.

Arkadius: Zgoda.


Ceremonia eliminacyjna[]

Chris: No i nasza zguba się odnalazła [Zwraca się do Arkadiusa] Głosujemy! Ano nie, co tam masz?

Arkadius: [Chłopak pokazuje zamazaną Statuetkę i dostaje w twarz od Chefa]

Chris: Dyskwalifikuję Arkadiusa [I odpadł Arkadius] To już Heaven została ostatnim członkiem Pesymistów! Czy da radę? Oglądajcie ATP!

Advertisement