Fanon Totalnej Porażki

Na tej wiki głównie przechowujemy stare fikcje pisane przez użytkowników. Jeśli któryś z nich przebywa na innych wiki, a nie chciałby, żeby one były dostępne na stronie, prosimy o kontakt z admininistratorami wiki w celu ich usunięcia.

CZYTAJ WIĘCEJ

Fanon Totalnej Porażki
Advertisement

Chris: Ostatnio w Totalnej Porażce Nowa Trasa: Uczestnicy byli w Szwajcarii, mieli za zadanie obrabować bank. Drużyny Reszty Świata i Amerykanów dali ciała, zaś Europejczycy głównie dzięki zasłudze B i Harolda mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Przegrali Amerykanie, za sprawę naszego uroczego grubasa Owena i jego gazów. Podczas ceremonii on też wyleciał, pozostawiając Noaha samego. Co wydarzy się dzisiaj, czy Amerykanie dalej będą przegrywać ? O tym przekonacie się już teraz w Totalnej Porażce Nowa Trasaaa...


<Opening>

Opening: Kamera przejeżdza przez samolot, pokazując w stołówce siłujących się Cody'ego i Camerona. Kiedy Cody już miał wygrać nagle wyskakuje Sierra, i Cody ucieka wyskakując z samolotu. Ląduje na Owenie, który śpi, a znad niego wychodzi Noah. Następnie kamera kieruje się na rywalizujących Bricka i Jo, na gondolach w Wenecji. U Bricka w gondoli widzimy całujących się Bridgette i Geoffa, zaś u Jo - robiących to samo Tylera i Lindsay, nagla dopływa i przegania ich Eva, która na gondoli ma kłócące się Heather i Courtney. Eva spycha Heather do wody a Courtney się śmieje.Kamera przechodzi do Tokio, gdzie widzimy beatbującego Harolda na scenie, zatykającego uszy Lightninga i Xaviera z Casperem, szepczących coś do siebie.Kamera przeskakuje do B, który stoi oparty o jeden z kamieni Stonehenge, nagle budowla się rozwala, obok B upada Izzy odpowiedzialna za to, a za nimi Dawn medytująca. Następnie kamera pokazuje Trenta grającego na gitarze na scenie, obok niego Tamara i Amanda tulące się do niego, a za nimi Mike bez koszuli, Ann Marie tuląca się do niego i Zoey krzywo patrząca na to. W ostatniej scenie widzimy wszystkich zawodników przed wielką mapą świata, na której napis: Total Drama: New Trass <koniec Openingu>



Trzecia klasa:

Noah: Bez Owena to już nie będzie to samo..

Amanda: Tak, nie będzie jego gazów.

Trent: Nie będzie tak śmiesznie.

Noah zaczął się rozglądać.

Noah: Gdzie się podziali znowu Brick i Dawn ?

Amanda: Nie widziałam ich od zadania.

Noah: Trzeba ich poszukać. Rozdzielamy się i szukamy ich.

Trent: Dobra, lepsze to niż siedzenie tutaj i nudzenie się.

Rozdzielili się.

<Zwierzenia Noah>: Pora przekonać się co oni ukrywają..



Druga klasa:

Izzy siedząca na Tamarze.

Tamara: Złaź ze mnie wariatko!

Izzy: Nie zejdę!

Tamara: Bo zrobię to samo co Chef, zwiąże cię i zaknebluję.

Izzy: Że ty mnie zwiążesz ? Buahahaha dobre.

Zoey: Nawet jak ci by się to udało to bym ją rozwiązała.

Tamara: Ty się nie odzywaj frajerko.

Izzy: Dzięki, ale nawet jak by mnie związała to bym się sama rozwiązała. Hahhaha

Xavier: Uspokójcie się!

Heather: Odkąd ci to przeskadza?

Xavier: Cały czas mi to przeszkadza.

Heather i Xavier wymienili spojrzenia.

<Zwierzenia Heather>: On coś kombinuje, podczas zadania specjalnie mnie popchnął.

<Zwierzenia Xaviera>: Muszę się jej pozbyć już dzisiaj, tylko jak..

Śpiący Casper zaczął głośno chrapać.

Bridgette: Rany, ale on chrapie.

Obudził się.

Casper: Coś się działo ?

Bridgette: Nic ciekawego.

Uśmiechnęli się do siebie.



Pierwsza klasa:

Courtney: Powrót do pierwszej klasy.

Lightning: Wszystko dzięki Lightningowi.

Harold: Ty przecież tylko gadałeś z tym strażnikiem.

Lightning: No właśnie, to było najważniejsze zagadać go.

Eva: Pff.. wszystko dzięki grubasowi.

Wskazała palcem na B, który czytał książkę.

<Zwierzenia Courtney>: Tak, kto by się spodziewał. Ale i tak ja jestem kapitanem i ja tu rządzę!



Trzecia klasa:

Amanda: Mam! Znalazłam ich. Ale słodkooo...

Przybiegają Noah i Trent.

Noah: Tak też podejrzywałem.

Trent: To trochę.. dziwne.

Dawn śpi wtulona w Bricka.

Amanda: Trent my też będziemy parą.

Trent: Niee..

Brick: Cicho! To nie tak..

Noah: A niby jak, zakochańcy ?

Brick: Ona tylko zasnęła mi tu no i tak wyszło. Jesteśmy przyjaciółmi.

Dawn budzi się.

Brick: I widzicie, obudziliście ją.

Dawn: Co się.. cześć wam.

Odsunęła się natychmiast od Bricka.

Noah: Nie ukrywajcie już tego my i tak znamy prawdę.

Amanda: Właśnie, pocałujcie się.

Trent i Noah spojrzeli się na nią.

Amanda: No co? Są parą więc niech to zrobią.

Dawn: My nie jesteśmy parą. Tylko przyjaciółmi.

Brick; Tłumaczyłem im to ale nie chcą wierzyć.



Druga klasa:

Bridgette i Zoey: Ale się zimno zrobiło.

Izzy spojrzała przez okno.

Izzy: Znowu Yukon, tym razem dadzą nam radio.

Heather: Izzy to nie było radio tylko..

Przerwał jej głos Chrisa.

Chris przez głośniki: Jesteśmy na Alasce! Przygotować się do lądowania.

<Zwierzenia Xaviera>: Alaska, nie znoszę Alaski..



Lotnisko:

Zawodnicy wychodzą z samolotu. Tam czeka na nich..

Staci: Witam was w Anchorage. Mój pradziadek był tu burmistrzem. Zaś jego dziadek, a mój praprapradziadek wszedł na szczyt McKinley.

Lightning: Laska, przestań kłamać.

Staci: Ale to jest szczera prawda.

Chris: Dosyć! Mnie nie obchodzi to. Idziemy do centrum miasta, tam rozpocznie się nasze zadanie.

Wszyscy udali się za Chrisem. Na miejscu czekały na nich..

Heather: Czemu ja nie jestem zaskoczona..

Stały trzy zaprzęgi.

Chris: Pora na zawody psich.. pfu ludzkich zaprzęgów. W drużynach Amerykanów i Europejczyków "psami" będą dwie osoby. Zaś u Reszty Świata trzy. Pozostali będą siedzieli na wielkich saniach. Zrozumiano ? Jak będziecie gotowi dajcie znać. Tutaj macie trasę biegu.

Rzucił każdej drużynie mapę.

Staci: Moja ciotka..

Wszyscy: NIE INTERESUJE NAS TO!



Narady Reszty Świata:

Xavier: Psami będziemy Ja, Casper i Bridgette.

Bridgette: Ja ? Czemu ja ?

Xavier: A masz kogoś lepszego od ciebie.

Casper: Z dziewczyn w drużynie jesteś najlepsza i najładniej..

Xavier: Że co ?

Casper: Nic, nic.

<Zwierzenia Caspera>: No co, jest tak.

Bridgette: Dzięki, no dobra.

Xavier: No to ustalone.

Heather: Tylko się nie potknij o coś..

Xavier: Nie potknę się. Nie martw się.

<Zwierzenia Xaviera>: Żebyś wiedziała że tak zrobię..



Narady Europejczycy:

Courtney: Oczywiście Eva i Lightning.

Lightning: Tak. Lightning pokaże znów na co go stać.

Eva: Ciekawe czy dorównasz mojemu tempu.

Lightning: Lightning prędzej się obawia czy ty dorównasz mojemu.

Courtney walnęła go z bicza.

Lightning: Ała.. za co to ?

Courtney: Będę cię tym popędzała.


'<Zwierzenia Courtney>:' Teraz ja będę tym waliła.

Pokazuje bicza.

<Zwierzenia Courtney>: Tylko szkoda że niema w drużynie Heather. A nie zaraz, i tak mogę ją walnąć gdy się zbliży.




Narady Amerykanie:

Noah: Mamy szczęście. Niema Owena i powinniśmy spokojnie wygrać.

Trent: Tylko kto stanie obok Bricka..

Wszyscy spojrzeli na Trenta.

Trent: Chyba nie chcecie..

Noah: Nie mamy wyboru. O dziwo teraz przydałaby się Jo..

Brick: Jakby coś to mogę zwolnić tempo, gdybyś nie nadążał.

Trent: Spoko, dzięki.

Amanda: Trent, dasz sobie radę. Wierzę w ciebie.

Trent: Nie dodałaś mi otuchy..


Chris: Gotowi do startu? Start!

Chris wystrzelił z pistoletu w górę a drużyny ruszyły.



Reszta Świata:

Izzy: Nie dali nam radia. Nie posłuchamy muzyki.

Tamara: Ja ci mogę zaśpiewać..

Izzy: Naprawdę ? Byłoby miło.

Tamara: Oh Izzy, Oh Izzy ale jesteś walnięta. Koniec.

Izzy: Ładnie śpiewasz.

Tamara: Dzięki.

Zoey spojrzała na obydwie zaniepokojona.

Heather: Kolejnej zaczyna odbijać.

Tamara: Masz na myśli mnie ?

Heather: Tak ciebie, a kogo innego niby ?

Tamara: Ugh!

<Zwierzenia Tamary>: Pożałuje tego.



Amerykanie:

Noah: Nieźle się trzymasz Trent.

Trent: Taa.. bo Brick zwolnił.

Brick: Tak jest!

Amanda: Patrzcie, zamarznięte jezioro przed nami.

Trent i Brick: O oł..



Europejczycy:

Courtney wali z bicza Lightninga.

Lightning: No przecież biegnę w tym samym tempie co Eva..

Courtney: Wiem, ale podoba mi się to.

Znowu go walnęła.

Lightning: Ałaa..

Harold się śmieje z niego.

Courtney: Nie śmiej się bo ciebie też tym walnę.

<Zwierzenia Lightninga>: Laska jeszcze tego pożałuje.





Wszystkie drużyny wbiegły na wielkie zamarzniętę jezioro, przez które muszą przebiegnąć. Natychmiast zwolnili tempo i poruszali się spokojnie po nim, by nie załamać lodu pod sobą. Na prowadzeniu byli Amerykanie, za nimi Europejczycy. Na końcu Reszta Świata..


Reszta Świata:

Heather: Szybciej! Ugh.. szkoda że niemam bicza.

Izzy: Ja mam bicz, pożyczyć ci ?

Heather: Dawaj wariatko.

Zabrała Izzy jej bicz i zaczęła bić nim Xaviera.

Xavier: Ałł.. hyhy.

Xavier specjalnie upadł i udawał kontuzje pleców.

Zaprzęg Reszty Świata zatrzymał się. Wszyscy spojrzeli na Heather wrogo.

Heather: Co ? Przecież on udaje.

<Zwierzenia Xaviera>: Komu uwierzą. Mi czy jej ? Niech się zastanowię.. oczywiście że MI.

Xavier: Ałł.. niech ktoś inny pobiegnie za mnie.

Heather: Tamara zmień go.

Tamara: Czemu ja, a nie ty ?

Heather: Chcesz się ze mną kłócić ?

Tamara: Papier, kamień i nożyce. Proste.

Heather: Ugh.. jak chcesz.

Zagrały, szybko wygrała Heather 3:0.

Tamara: Eh..

Tamara zamieniła się miejscami z Xavierem, zajmując miejsce "psa" i ruszyli dalej. Byli daleko za pozostałymi, którzy już byli przy końcu jeziora...


Europejczycy:

Courtney: Już prawie po drugiej stronie.

Harold: Wg. mapy zaraz powinniśmy..


Amerykanie:

Brick: Jakaś chorągiewka przed nami.

Trent: Tylko mi nie mów, że...

Noah: Tak, musimy ją minąć i zawrócić spowrotem.

Trent: Znowu przez te niebezpieczne jezioro.

Brick: Damy radę, żołnierzu.

Trent: Nie mów do mnie żołnierzu!

Brick; Tak jest!



Europejczycy:

'Courtney:' Przyśpieszcie, musimy być pierwsi na półmetku.

Walnęła Lightninga z bicza.

Lightning: Aua.. czemu mnie tylko walisz a Evę wcale ?

Eva: Gdyby to zrobiła zabiła bym ją.

Courtney: Masz odpowiedź, ruszaj!



Gdzieś daleko z tyłu

Reszta Świata:

Heather: Tamara, bardziej się staraj.

Zaczęła walić ją z bicza.

Tamara: Ała.. pogieło cię ^%^%$%# ?

Heather: Szybciej biegnij.

Tamara: To może się zamienisz, ciekawe czy będziesz szybsza..

Heather: Przegrałaś zakład z kamieniem,papierem i nożyczkami więc zapomnij.

Zoey: Może ja ją wymienię ?

Heather: Nie, bo stracimy czas na to.



Amerykanie minęli już półmetek, tuż za nimi Europejczycy. Obydwie drużyny są ponownie na jeziorze.

Amerykanie:

Noah: Europejczyki nas doganiają..

Trent: Wiem, daje z siebie wszystko kolo..

Brick: Jak zajmiemy 2 miejsce nic się nie stanie.

Amanda: Nie chce siedzieć w drugiej klasie, chce być w pierwszej!

Noah: Nie rycz tak.

<Zwierzenia Noah>: Ona zaczyna mnie już irytować.

Dawn: Zaraz coś się stanie, wyczuwam to..

Noah: Znaczy że co się stanie.. ?



Europejczycy:

Courtney: Mamy ich, znowu wygramy!

Lightning: Lightning znów wygra, o tak!

Obok nich przebiega Reszta Świata, tyle że w odwrotnym kierunku.

Eva: Frajerzy..

Nagle pod Lightningiem łamie się lód i wpada do wody.

Courtney: Tylko tego nam brakowało.. Eva wyciągnij go szybko.

Eva wykonała rozkaz Courtney i wyciągneła Lightninga z wody.

Lightning: Liiiggghttttnnninnnngg.....zzzzimmmmnnnoooo.

Courtney: Nie pobiegnie w takim stanie, ech pora na mnie.



Amerykanie:

Noah: Dawn skąd wiedziałaś ?

Dawn: Poprostu wyczułam to.

Amanda: Łii wygramy i będziemy w pierwszej klasie!

Trent i Brick spokojnie biegli po jeziorze, byli już w jego połowie. Europejczyków zaczęła doganiać Reszta Świata.



Europejczycy:

Harold: Courtney szybciej! Reszta Świata nas dogania.

Courtney: Wiem! Ale nie umiem tego założyć..

Plątała się z uprzężą a Reszta Świata coraz bardziej się zbliżała, minęła już półmetek.

B ruszył natychmiast w stronę Courtney i założył jej uprząż.

Courtney: Wielkie dzięki, B.

B wrócił do sań, a Courtney z Evą wspólnie ruszyły.



Reszta Świata:

Heather: Przyspieszcie, mamy szansę na 2 miejsce!

Tamara: Łatwo ci mówić..

Heather: Co ty tam mówiłaś ?

Tamara: Nic ważnego..

Bridgette i Casper przyspieszyli tempo, Tamara nie nadążała.

Tamara: Ej, kurka nie tak szybko.

Heather: Ruszaj się!

Ponownie walnęła Tamarę z bicza.

<Zwierzenia Tamary>: Mam nadzieje że przegramy. A wtedy..



Amerykanie:

Amanda: Widać metę! Wygraliśmy!

Noah i Dawn: Hura!

Brick i zmęczony Trent minęli metę jako pierwsi.

Chris: Nieźle Amerykanie, wygrywacie dzisiejsze wyzwanie. Gdzie są pozostali ?

Amanda: Zostali daleko w tyle, nie mają z nami szans.

Trent: To.. nie.. twoja.. zasługa.

Trent zemdlał i padł na ziemię.

Amanda: Trent, Trent wszystko dobrze ?



Europejczycy:

Courtney: Widzę metę!

Harold: A ja Resztę Świata, są tuż za nami!

Reszta Świata zaczyna ich prześcigać.

Heather: Haaa.. nie przegramy.

Courtney: To się okaże, Harold bicz.

Harold rzucił Courtney bicz, ta walnęła nim Heather tak że ta upadła i zleciała z sań.

Heather: Aaa...

Courtney: Narazie Heather.

Europejczycy i Reszta Świata minęły metę w tym samym momencie, jednakże..

Chris: Europejczycy drugie miejsce, Reszta Świata zgubiła gdzieś Heather i to oni przegrywają.

Heather przybiega.

Heather: Co jest, jesteśmy drudzy ?

Tamara: Nie, ostatni. Przez ciebie..

Heather: Gdybyś ty szybciej biegła tego by nie było.

Rzuciły się na siebie i zaczęły bić.

Xavier się uśmiechnął diabelsko pod nosem.

<Zwierzenia Xavier>: Plan wypalił, hahaha..

<Zwierzenia Heather>: Głupi Xavier i głupia Tamara. Przez nich przegraliśmy.

<Zwierzenia Tamara>: I dobrze, wiem na kogo głosować..



Samolot - ceremonia

Chris: Witam was na ceremonii, pierwszy raz od dawna. Nie spodziewałem się tego.

Xavier szepcząc do Tamary: Zagłosuj na Heather..

Tamara: Nie musisz mi mnie o to prosić, zasłużyła sobie.

Chris: Idźcie głosować.

Wszyscy już zagłosowali.

Chris: Bezpieczni są:

- Izzy

- Zoey

- Bridgette

- Casper

... dwa paszporty, trzy osoby. A odpada...

.

.

.

.

.

.

.

.

... Heather. Tamara i Xavier łapcie swoje paszporty.

Heather: Co ?!

Tamara: Żegnaj wiedźmo.

Heather: Co za kretyński program! A zresztą mam was już dość.

Założyła spadochron i skoczyła.

<Zwierzenia Xaviera>: Jeden z głównych wrogów wykopany, hie hie.

Chris: No, no. Xavier idzie w ślady Alejandra. Kim będzie jego następna ofiara ? O tym przekonacie się już wkrótce w Totalnej Porażce Nowa Trasaaa...






Głosowanie:

Zoey: Tamara.

Bridgette: Tamara.

Xavier: Heather.

Casper: Heather.

Heather: Xavier udawacz.

Izzy: Hedzia może mieć racje, Xavier.

Tamara: Heather!

Advertisement