Czołowka***
Na lotnisku w Atenach:
Chris: Witajcie w Atenach, stolicy Grecji.
Dress: No colo.
Wnuk: Kto by nie wiedział.
Nati: Sami debile.
Chris: Pozwoliłem sobie was przydzielić do 3 drużyn po 8 osób!
Marta: Zaszalałeś.
Arthur: Ale fajnie!
Chris: Hersoki to:
- Claudia
- Marta
- Pink
- Karo
- Ann
- Kathy
- Nati
- Oli
Marta: Pinkuś jestesmy razem!
Pink: Zajebiście!
Claudia: Tez tu jestem.
Karo: Zróbmy sobie jakiś okrzyk!
Kathy: To troche głupie, same dziewczyny w drużynie?
Nati: Nie mam szans.
Ann: Nati nie marudź!
Chris: Tak same dziewczyny! W Tytanach znaleźli się:
- Arthur
- JJ
- Wi$nia
- Seba
- Justtin
- Dress
- Wielgomas
- Koniu
Seba: Chciałem jakieś dziewczyny w drużynie!
Justtin: A co beznich sobie nie poradzisz?
Seba: To wiadome że jestem lepszy
Justtin: Jeszcze się przekonasz!
Arthur: Wrzucice na luz.
Seba: Zamknij się.
Justtin: No właśnie!
Wi$nia: To bedzie długi sezon.
Koniu: Tamten był dla ciebie którki?
Wi$nia: Nie?
Koniu: To ten będzie!
Wi$nia: Daj sobie spokój.
Dress: Luz! Chłopaki!
Chris: Wyczuwam złe wibracje! Mutanci to:
- Ali
- Luna
- Iss
- Jagoda
- Dareczek
- Wnuk
- Wawer
- Motyś
Luna: Fajnie.
Iss: Coś niepasuje?
Luna: ZNów jestem z tobą w drużynia.
Iss: Nie pasuje cos?
Luna: Wszystko gra.
Jagoda: Jestem z Wawerkiem!
Wawer: Moja ty jagódko! *całują się*
Wszyscy: Fuuj!
Chris: Mam dla was pierwsze zadanie. Widzicie ta góre?
Wszyscy: Taak.
Chris: Musicie tam wejść. To Olimp.
Pink: Coś mi sie nie wydaje.
Karo: A jednak.
Chris: Pamietajcie jestescie juz druzynami. Zanim wyruszycie zagłosujcie na kapitanów drużyn. Heroski zaczynajcie.
Claudia: Marta
Marta: Oli
Karo: Marta
Pink: Marta
Ann: Claudia
Kathy: Claudia
Nati: Claudia
Oli: Claudia
Chris: Kapitanem Hersosek jest Claudia, Mutanci kto u was?
Ali: Wnuk?
Luna: Iss
Jagoda: Wawer!
Dareczek: Luna
Wnuk: Wawer
Wawer: Jagoda!
Motyś: Darek.
Chris: No Wawer Kapitanem. A u Tytanów?
Arthur: Wi$nia!
JJ: Seba
Wi$nia: Justtin
Seba: Arthur
Dress: Arthur
Wielgomas: Koniu
Koniu: Arthur
Chris: Nowy uczestnik kapitanem? Arthur gratulujue! A teraz ruszajcie na Olimp!
Heroski:
Claudia: Czym tam możemy się dostać?
Pink: Autobusem
Nati: Jaka ty mądra, kase masz?
Pink: No mam!
Nati: To jest zbyt daleko.
Claudia: Uspokójcie się.
Tytani:
Arthur: Ustalmy może jakieś zadady?
Wi$nia: Prosze! Bo już ich nie zniose!
Seba: Jestem bożsiejszy od ciebie!
Justtin: Wcale że nie bo ja jestem najbożsiejszy!
Koniu: Jestesmy najsilniejszą druzyną ale najbardzie niezgraną.
Wielgomas: Koniu, ty jak coś powiesz to to jest mądre.
Koniu: Wiem.
Mutanci:
Wawer: Pomysł Ali nie wypali ponieważ do Olimpu ostatni autobus jechał 45 minut temu.
Dareczek: Gdybym miał pokemona takiego który umie taltac to by nas tam zaniósł.
Iss: Gdyby pokemony istniały to świat byłby zje**
Luna: On mnie przeraża.
Ali: Nie tylko was.
Motyś: Może piechotą?
Wnuk: Ty to jednak poj** jesteś.
Heroski:
Kathy: Autobus do Olimpu bedzie dopiero jutro.
Marta: Tam stoi jakiś autobus!
Karo: Ja się tym zajme. *poszła do kierowcy autokara8
Claudia: Co ona wymyśliła?
Pink: W walizce zostawiłam pomatke!
Kathy: Waliski pojechaly busem do Olimpu!
Karo: Dziewczyny! Chodźcie jedziemy!
Marta: Podziwiam ją.
Claudia: Ja też.
Tytani:
Wi$nia: Tam jest bus z naszymi torbami!
Seba: I co?
Justtin: I jak się do niego dostaniemy to pojedziemy prosto do celu!
Koniu: Biegnijmy! Na co czekamy!
Dress: Jestem najszybszy!
Mutanci:
Luna: Gadałam z jakimś pilotem.
Ali: Podrzuci nas?
Luna: Tak, leci tam nakręcać widoki! Lecimy helikopterem!
Jagoda: Łiii!!
Wawer: No drużyno! Rządzimy!
Dareczek: Pokemony rządzą! Nie my!
Iss: Zamknij się tymi pokemonami!
Heroski już w autobusie:
Claudia: Musze wam powiedzieć, jestesmy nawet zgrane.
Nati: Nawet to zaduzo powiedziane.
Pink: No tak ty nie jesteś zgrana.
Karo: Ty tylko Nati zamulasz i zamulasz!
Tytani w bagazniku busa:
JJ: Nie mogą nas uslyszec!
Dress: Ziomalku luzik.
Chef: Chris słyszałeś to?
Chris: Nie...
Tytani: *zabójcze spojrzenie na Dressa*
Mutanci w helikoptarze:
Iss: Ale widoki.
Ali: Tu jest tak pięknie jak w Japoni.
Motys: Głodny jestem.
Tytani:
Chris: Jeszcze tylko sto metrów.
Arthur: Uchyl lekko dzwiczki bagażnika, wyskakujemy!
Wi$nia: Powaliło cie?
JJ: Nie moga nas tu znaleść!
Wi$nia: No dobra.
Wszyscy: *wyskoczyli*
Chris: Chefie, zobacz w lusterko to Tytani! A za nimi jakiś autokar!
Chef: *przyśpiesza*
Szczyt góry olimp:
Chris: Kto będzie pierwszy?
Chef: Autobus przyjechał!
Heroski: *wyskakują z autobusu*
Claudia: Pierwsze!
Oli:"Nas nie dogoniat!:
Chris: W nagrode otrzymujecie największa przyczepe.
Heroski: Łiiiiii!
Chef: Helikopter?!
Mutanci: *wysiadaja z Helikoptera*
Wawer: Drugie miejsce?
Wnuk: Moglibyśmy mieć piewsze gdyby nie KFC!
Motyś: Sorki no!
Chris: Dostajecie średnią przyczepe!
Chef: No i dobiegli.
Arthur: Ostatni?!
Seba: To przez Justtina!
Justtin: To przez Sebe!
Chris: Nie ma obaw, dostajecie najmniejszą przyczepe.
JJ: łeee...
Wi$nia: No super.
Chris: To na tyle w Herosach Totalnej Porażki! Co czeka waszych faworytów dowiecie się w kolejnym odcinku.